Natalia&Michał

ulewa i błękitny kapturek

Mówiłam już, że letnie śluby są piękne, romantyczne i… bardzo mokre? 😉 Podobnie było w sierpniowe popołudnie, które spędziłam w Gorlicach i Sękowej z Natalią i Michałem. Upał i burza wisząca w powietrzu to stały element wakacyjnych ślubów. Wbrew pozorom – ja tam lubię takie warunki do zdjęć. Pomiając cudowne światło, które zazwyczaj wychodzi po burzy (tak jak było na ślubie Kasi i Rafała) deszcz daje również niepowtarzalne szanse na wyjątkowe ujęcia, jak Panna Młoda w roli „Błękitnego Kapturka”. Co…?! Zobaczcie sami jak cudnie prezentowała się Natalia chroniąca koronkową suknię przed ulewą! Wiem, że dla Młodych i Rodziny deszcz to kłopot i chcą go uniknąć, ale uspokajam wszystkie przyszłe Pary – to nic. Nic się nie zepsuje, zdjęcia i tak będą piękne.

Tę parę już znacie z sesji narzeczeńskiej w Krakowie, niedługo pojawi się też i ich wyjątkowy, pustynny (!) plener.

Przypominam, co już pisałam o tej dwójce – są urodzonymi modelami, prawda? 😉

 

 

 

 

nope, that's not gonna work ;)