Dorota&Kuba

jak u Wyspiańskiego

Tradycyjny ślub i tradycyjne wesele – dlaczego to musi brzmieć tak poważnie, wręcz nudno? Dorota i Kuba udowodnili, że wcale tak nie jest. Szczerze mówiąc ja nie pamiętam fajniejszych i bardziej wzruszających oczepin. Oczywiście nie cofniemy się w czasie i nie będziemy udawać folk zabaw jak z „Wesela” Wyspiańskiego, ale przyznam, że miałam takie skojarzenie. Zaplatanie warkocza Młodej przez jej mamę symbolizujące tradycyjne nakładanie „czepca” albo przekazanie córki mężowi, a syna żonie przez rodziców to były naprawdę wyjątkowe elementy oczepin, z którymi wcześniej się w mojej pracy nie spotkałam. A było to bardzo fajne, przyszłym parom polecam sięgnąć po staropolskie zwyczaje!

Całe wesele to była fuzja przeróżnych stylów. Tradycyjne oczepiny, romantyczny taniec ze świecami, plus nowoczesna muzyka (ale polonez też był!) i do tego domieszka góralskiego temperamentu. Mnie się podobało. A Wam? 🙂

 

nope, that's not gonna work ;)